Wysłałam dzisiaj ostatni zestaw zeszytoterapii sierpniowej.
Tak sobie przeglądałam te pytania, które sama napisałam i jedno mocno weszło mi dzisiaj o poranku do głowy…
Podzielę się z Tobą nim tutaj, być może i Tobie się przyda.
„Dlaczego nie mogę tu i teraz dopasować moich idei, wartości, przekonań, myśli, słów i działań do tego, by współpracując z Życiem, zamanifestowały moją wizję?”
Innymi słowy…
Jeśli masz piękną wizję swojego życia i kochasz ją naprawdę mocno…
Jeśli obmyśliłaś ją w najdrobniejszych szczegółach w bezsenną noc…
Jeśli przekopalaś setki przekonań w zeszycie…
To pora wprowadzić te zmiany w życie.
Bo wiesz… transformacja przekonań ma wspaniałą moc pod warunkiem, że te transformacje urzeczywistnia się w swojej codzienności.
To życiowe okoliczności weryfikują te zmiany.
Może Ci się wydawać, że już poradziłaś sobie z jakimś tematem, że odrobiłaś lekcję, że masz to już za sobą…
Jednak w życiu bardzo szybko pojawi się sytuacja, która to sprawdzi.
I teraz tak:
Możesz pomyśleć, że Ty się napracowałaś, tyle w sobie zmieniłaś, a Życie znów Cię niemiło doświadcza.
Prawdopodobnie oblejesz ten egzamin…
Możesz jednak pomyśleć „juhu, mogę sprawdzić w praktyce, czy naprawdę poradziłam sobie z problemem.” i zdać ten test pomyślnie.
Bo będziesz wiedzieć, po co ta sytuacja znów się pojawiła i z pełną świadomością zrobić w życiu WIELKI KROK na przód.
Uważność, czujność, a przede wszystkim DZIAŁANIE.