Mam 31 lat i uczę się prawidłowej postawy ciała.
Umiem czyścić podświadomość z przekonań.
Umiem programować energią strony www.
Umiem latać w kosmos w medytacji.
A nie umiem właściwie utrzymać kręgosłupa.
Brzmi to absurdalnie. Wiem.
Hmm… mogłabym mieć pretensje do systemu edukacji, że kazał mi wkuwać na pamięć stolice wszystkich państw na świecie, podczas gdy mógł mnie nauczyć trzymać ciało w centrum.
Mogłabym mieć pretensje do Rodziców, że nie zadbali o mój kręgosłup.
Mogłabym mieć pretensje sama do siebie, że zaniedbałam potrzeby swojego ciała.
Mogłabym, ale tego nie zrobię, bo nie ma sensu tracić życia na kłócenie się ze światem i sobą samą.
Warto za to skupić uwagę na tym, co tu, na tym, co teraz.
A teraz, to moim zadaniem jest…..
prostować kręgosłup
centrować miednicę
nawiązać relację z mięśniami mojego brzucha
Dlatego…
Rok 2020 rozpoczął się u mnie od dbania o ciało.
Nie poprzez słodkie balsamy i długie kąpiele, bo tak dogadzam sobie na co dzień…
Ale poprzez spotkania z fizjoterapeutką.
Poprzez zadbanie o mój pojazd tu na Ziemi.
Bo z bólem w barkach daleko nie zajadę.
Ściskam, L.
