Wiesz, nasze drogi nie dzielą się na lepsze i gorsze czy na łatwiejsze lub trudniejsze.
Po prostu moja droga jest mojsza.
A Twoja droga jest Twojsza.
Nie chodzi o to, byśmy się licytowały na kaliber ciężkości.
Która miała gorzej, trudniej, którą życie mocniej dotknęło.
Każda z nas idzie najlepszą z najlepszych dróg.
Którą sama wybrała zanim zeszła tu na Ziemię.
Chodzi o to, żebyśmy znalazły elementy wspólne.
Żebyśmy mogły wzajemnie czerpać ze swoich doświadczeń.
Wymieniać się tym, czego dowiedziałyśmy się o Życiu i samych sobie.
I chodzi o to, byśmy to robiły z czystymi intencjami.
Jeśli więc Twoja droga na jakichś zakrętach przypomina moją, to chętnie będę dzielić się z Tobą swoimi przemyśleniami, a może nawet radami.
A Ty podziel się swoimi ze mną.
Ale jeśli Twoja droga nie ma nic wspólnego z moją, to nie wtryniajmy sobie nawzajem nosków, bo serio ja nie mam pojęcia o tym, co Ty przeżywasz ani Ty o tym, co przeżywam ja.
I na tym rozwidleniu po prostu czule do siebie machajmy dłońmi.
Wymieniajmy uśmiechy zrozumienia.
Przesyłajmy sobie dobre myśli.
I wiesz… bądźmy dla siebie wyrozumiałe.
Wyrozumiałość to ważne słowo klucz w życiu każdego człowieka siejące dobrze rokujące ziarna.
Uściski, Lidia