Bywa tak, że jestem Anną z Krainy Lodu…
Choć od dziecka nie przepadam za zabawą lalkami.
Bywa, że wyjdzie mi tak pyszne pesto ze szpinaku, że oblizujemy miskę…
Choć kuchnia to nie mój żywioł i lubię, gdy to Jarek gotuje dla mnie.
Bywa też, że tancujemy z Alą do złotych przebojów…
Choć muzyką, która kocham jest hiphop.
Czasem nie pracuję wcale, bo mi się po prostu nie chce.
Czasem potrząsam Kobietami, żeby ogarnęły się do życia.
Czasem w 3 dni tworzę całkiem nową stronę www.
Lubię to, co „bywa” i lubię moje „czasem”.
Wiesz… pracuję z przekonaniami już od dawna… ale ostatnio czuję jakieś takie odgruzowywanie.
I wkładam w siebie duuużo pozytywnych myśli i przekonań i uczuć.
No i tak zmieniam powoli przestrzeń wokół mnie.
Zmianiają się też moje intencje dla tego fanpage i w ogóle dla moich działań.
Przyszła do mnie taka myśl… że jeszcze niedawno było mi głupio przyznać się do tego, że zmieniłam zdanie na jakiś temat.
Bałam się reakcji i tego wypominania: „a mówiłaś, że…”
A teraz mam to w nosie.
Bo zmiana to jedyny pewniak.
Dziś pozwalam sobie na zmiany z dnia na dzień.
Co Ty działasz?
Jak Ty się rozwijasz?