Proszę! Zanim przeczytasz ten post, odpowiedz na poniższe pytania.
Nie musi być w zeszycie. Możesz zamknąć oczy, zadać pytanie, a odpowiedź sama o Ciebie przyjdzie. Ta pierwsza to ta prawdziwa.
1. Czym jest dla Ciebie WŁADZA?
2. Co to znaczy mieć władzę?
3. Jaki jest człowiek, który ma władzę?
4. A jaki jest człowiek, który nie ma władzy?
__________________________________________________________________________
A teraz, gdy już masz swoją odpowiedź, to zdradzę Ci sekret.
Wiem, co odpowiedziałaś.
Wiem, że władza kojarzy Ci się negatywnie.
„Przejęcie władzy”
„Sprzedać się dla władzy”
„Nadużycie władzy”
„Seks, władza, pieniądze”
Tiaaa… trochę taki brud czujesz, nie?
Że władza to beee.
Że to coś złego, że nie chcesz mieć z tym nic wspólnego, że do władzy dochodzą źli i pazerni ludzie itd.
Tymczasem… CO JEST PRZECIWIEŃSTWEM władzy?
Ekh.. ekh… b e z s i l n o ś ć.
Kiedy moje myśli wędrowały miesiąc temu w przestrzenie kreacji życia, w ogóle nie pomyślałam o WŁADZY.
No bo po co myśleć o władzy, skoro władza jest z gruntu zła.
Aj ja w ogóle nie powiązałam tego słowa z byciem twórcą życia.
Tymczasem kreowanie życia to właśnie przejęcie w nim władzy.
To zostanie WŁADCZYNIĄ.
Bo co jest złego w SEKSIE, WŁADZY i PIENIĄDZACH?
Nic. Absolutnie nic.
To, do czego są użyte, jak się z nich korzysta, jakie ma się intencje, to druga sprawa.
Same w sobie jednak są… hmm… całkiem przyjemne… mhm… prawda?
Czujesz, że moje wsparcie w pracy z Twoimi przekonaniami może odkryć przed Tobą dotąd nieznane Ci rejony?
DOBRZE CZUJESZ.
Nauczę Cię pracować z zeszytem.