Kiedyś ciągle pracowałam.
Naprawdę ciągle.
Mówiłam, że uwielbiam moją pracę.
Że jest ona jednym z kluczowych aspektów mojego życia.
Tak było, tak jest.
Jednak prawda jest taka, że pracowałam ciągle nie z powodu miłości do pracy, ale z powodu lęku…
Lęku o to, że jeśli będę pracować za mało, to za mało zrobię pieniędzy.
Lęku przed wyrzutami sumienia, że za mało z siebie daję.
Pracowałam nawet w weekendy.
Mówiłam, że dla mnie nie ma znaczenia, jaki jest dzień tygodnia, bo ja pracuję codziennie.
Wstawałam o 5 rano nie po to, by medytować, by pobyć że sobą w ciszy, by nacieszyć się wschodem słońca.
O nie, nie, ja wstawałam, by pracować.
I tak siedziałam przed tym komputerem zaniedbując siebie, dom, Rodzinę, urlop, swój kręgosłup, ZANIEDBUJĄC TO, CO NAJWAŻNIEJSZE – ŻYCIE.
I wiesz co?
Ja wcale nie zarabiałam więcej.
Wcale nie miałam więcej klientów.
Nie czułam się szczęśliwa, mimo że podobno robiłam to, co mnie uszczęśliwiało… Ehh…
Strach o pieniądze przejmował jednak kontrolę nad wszystkim…
Dziś wstaję wyspana o 8.
Zaczynam dzień spokojnie.
Jem śniadanie, piję kawę, jestem z Córką.
(Jestem, a nie siedzę tylko obok.)
Dziś pracuję wtedy, gdy mam ochotę i wenę do pracy.
Odpuszczam, gdy źle się czuję.
Mam wolne weekendy, które spędzam z Rodziną.
Czasem robię sobie wolne w środku tygodnia, bo taką mam fantazję.
I zarabiam więcej niż wtedy, gdy pracowałam ciągle.
Czy robię mniej? Nie.
Robię jednak takie rzeczy, które są istotne.
Ale, żeby zmienić tryb życia, musiałam zmienić tryb myślenia.
Musiałam dokonać zmian w moim polu mentalnym.
Pewnego wrześniowego dnia dostałam wiadomość od mojej Duszy, by napisać o tym ebook. By spisać te lekcje, które pomogły mi przejść z poczucia mentalności braku do mentalności obfitości. Nie opierałam się temu wezwaniu i napisałam to, co czułam mocno w Sercu.
Zapraszam Cię do przeczytania tych lekcji.
W ebooku poza treścią znajdziesz mnóstwo pytań do pracy ze swoimi przekonaniami.
Przyjmij ode mnie ten prezent, który zostanie wysłany do Ciebie po zapisie na mój newsletter.