Kiedyś też nie wierzyłam, że zmiana myślenia jest tak prosta.

Ludzie zachodzą w głowę, jak transformować myśli negatywne w pozytywne.
Jak przestać się zamartwiać i rozpamiętywać.
Uważają, że to jest tak trudne, że aż niemożliwe.
Czyżby? Hę?

I wiesz co sobie myślę?
Że zawsze, gdy podchodzimy do czegoś z nastawieniem „trudne”, to właśnie takie jest.
Potem mówimy „A nie mówiłam?!”
No i nic ze zmiany. W końcu jej trudność nas przerosła…

Tylko, że skoro naturalne dla nas może być NEGATYWNE myślenie, to naturalne może być i POZYTYWNE myślenie.

Tylko z nauką tego nawyku jest jak z jazdą na rowerze…
Pamiętam jak nie mogłam nauczyć się jeździć na dwóch kółkach.
Dziadek biegał za mną wokół domu trzymając za patyk z tyłu, żeby pomóc mi utrzymać równowagę.
Natomiast moja Siostra przesiadła się na 2 kółka i od razu jeździła.

Tak samo jest z wytrenowaniem myślenia.

Metodę, którą stosuję od kilku miesięcy i dzisiaj się nią z Tobą podzielę, podsłuchałam u Arona.
Zaczęłam z niej korzystać z lekkim przymrużeniem oka…
Nie wierzyłam, że USUWANIE Z GŁOWY NIEPOŻĄDANYCH MYŚLI może być tak łatwe.

No ale spróbowałam i ta metoda zagościła u mnie na stałe.
Korzystam z niej nawykowo, czyli JEST ONA MOIM NATURALNYM ODRUCHEM.

***Uwaga! Oto extra szybka metoda czyszczenia głowy z negatywnych myśli, niemiłych wspomnień, zmartwień o przyszłość.***

Wyobraź sobie wielki kosz na śmieci istniejący w Twojej wyobraźni.
Stwórz go i zapamiętaj jak wygląda – będziesz z niego często korzystać.
Gdy pojawi się „ta” myśl, świadomie wyrzuć ją do swojego kosza, a następnie spal na popiół.

Gotowe.

Myślisz, że to jest za proste, by mogło działać?
Też byłam niedowiarkiem.
A dzisiaj w mojej głowie przeważają POZYTYWNE myśli 🙂

Spróbujesz?