Kiedy „coś się dzieje”, to dobrze, bo to mapa Twojego rozwoju!

W moim życiu wciąż wiele rzeczy szwankuje.

Nie idzie zgodnie z „moim planem”.

Gdy zaplanuję sobie okres sprzedaży, w czasie której potrzebuję dużo energii, a ona ulatuje.

Gdy zamiast cieszyć się słońcem na leżaku, mam do zrobienia ważne rzeczy.

Gdy wraz z wpływem kasy na konto przychodzi dopłata do półrocznego rozliczenia czynszu. 

Mam wciąż w sobie myśli i przekonania, które mnie próbują ciągnąć w dół.
Czasem narasta we mnie takie poczucie rozgoryczenia… że robię dla siebie dużo, a i tak są tematy, z którymi sobie nie radzę, które trudno mi zharmonizować.

Tylko wiesz… ja już nie popadam w czarną rozpacz, w której pływam tygodniami…

Ale się przyglądam.
Bo to pokazuje mi, co szwankuje naprawdę.
To sygnał do tego, czym się zająć.

To informacja o tym, że mój system wartości, schematy myślowe, reakcje nie kreują tak jak chciałabym, by kreowały.

Bo wiesz… wystraczy rozejrzeć się wokół i zapytać siebie, czy to jest to, co jest w pełni ze mną spójne?

Tak naprawdę to dobrze, że takie sytuacje się zadziewają.
Bo to mapa.