Odwiedziliśmy dzisiaj Babcię.
W pewnym momencie Babcia powiedziała:
„przy nadziei na lepsze jutro”.
Nie zrozumiałam tego przekazu od razu.
Dopiero kilka h później wracając do domu uświadomiłam sobie, że to było info „z Góry „…
Taka przypominajka, żeby podziękować za to, co jest, za to, jakie zmiany zaszły w naszym życiu, za to jak teraz wygodnie teraz nam się żyje, za to, że możemy spełniać nasze marzenia…
Wiesz… Ja żyłam długo w przestrzeni „mam nadzieję, że…”
Nadzieję, że…
Kiedyś będę szczęśliwa.
Któregoś dnia zarobię milion.
W końcu dowiem się co jest moją misją.
W kółko ta nadzieja.
W kółko to kiedyś.
I dzisiaj dzięki Babci, która powiedziała to jakby z automatu, olśniło mnie, że ja przestałam czekać 🙂
Moje dziś jest super, jest naprawdę dobre i nie mam potrzeby czekać na lepszy czas.
Ja wiem, że będzie coraz lepiej, bo w tym właśnie momencie jestem szczęśliwa, uśmiechnięta, pełna Miłości.
Lepsze jutro jest konsekwencją dobrego dziś.
Aach wiadomości od Boskiego przychodzą do nas w najmniej oczekiwanych momentach.