(tak, możesz odpowiedzieć w zeszycie)
- robisz to tak rzadko
- piszesz tylko to, co musisz
- nie wyrażasz w niej pełni wartości, którą ze sobą niesie
- publikujesz post jak najszybciej
- zastanawiasz się 5 razy, czy aby treść jest „poprawna politycznie”
- boisz się kompromitacji
- dumasz nad tym, kto co powie
- wklejasz link z tekstem „zapraszam” i koniec
Hmm… brakuje mi tu w tym Ciebie…
Czy naprawdę Twoja oferta znaczy dla Ciebie tylko tyle?
Rozpatrzymy 3 wersje prawdopodobnych scenariuszy:
opcja 1
Ta oferta nie jest po prostu idealnie spójna z Tobą, dlatego nie masz Serca do tego, by ją z Serca reklamować
-> jeśli to jest powodem pałania Twoją niechęcią do reklamowania swoich produktów, to znaczy, że przydałoby się zmienić swoją ofertę, po prostu, zacznij więc od tego, by poczuć w sobie, czy to jest rzeczywiście to, co Ty chcesz sprzedawać, na czym chcesz opierać swój biznes, czy to jest w zgodzie z Tobą, czy sprawia Ci to przyjemność, czy tego właśnie pragniesz
opcja 2
Boisz się, wstydzisz, nie chcesz powiedzieć całej prawdy o tym, czego Klient doświadczy, co się zmieni w jego życiu.
-> w tym przypadku Ty wiesz, że Twoja oferta jest fantastyczna, ale masz trudność w wyrażeniu jej wyjątkowości słowami, masz w sobie blokady, by pokazać pełnię Twojej oferty, dlatego się „uciszasz”, potrzebujesz podkręcić głośność Twojego autentyzmu, odważyć się być sobą w tym procesie, zidentyfikuj przekonania, które Cię hamują i zmień je na wspierające
opcja 3
Proces reklamowania kojarzysz z nachalnym narzucaniem się Klientom, dlatego wolisz tego unikać.
-> efektem tego jest brak klientów, zacznij od pracy z definicją reklamy – czym jest, jaka jest, po co jest, czemu służy, przedefiniuj to pojęcie tak, byś czuła się z nim dobrze, wiesz… „reklama dźwignią handlu”, ale co ważne – Ty możesz stworzyć swój język reklamy, Twoja reklama może przerodzić się w budowanie relacji z idealnymi Klientami, tworzenie nici komunikacji
Nieważne, która z tych 3 opcja to Twój scenariusz, bo każdy z nich sprawia, że czujesz się z REKLAMOWANIEM źle. Jest to dla Ciebie niewygodny proces, który najchętniej chciałabyś pominać albo oddelegować. Jednak jeśli jesteś coachem, healerem, terpautką, to TY JESTEŚ SWOIM MARKETINGIEM. Twój biznes budujesz na swojej prawdzie, na swoich wartościach. Ty jesteś marką. Więc?
A co, gdybyś mogła mieć z REKLAMOWANIA swoich usług i produktów FRAJDĘ? Taką czystą przyjemność, radość z tego, że dzielisz się sobą, że przekazujesz ludziom coś ABSOLUTNIE WSPANIAŁEGO? 🙂
Tym właśnie może być reklama.
Napisz do mnie wiadomość, jeśli potrzebujesz pomocy w transformacji któregoś z powyższych scenariuszy.