Czy wiek działa na naszą korzyść?
Koleżanka zwróciła wczoraj uwagę na to, że mam o 10 lat mniej, a „tyle już wiem”.
Jeszcze niedawno moje ego powiedziałoby „no zobacz, jaka jesteś wyjątkowa.”
Ale ja wiem, że jestem dokładnie tak samo wyjątkowa jak Ty.
I ta wiedza nie płynie z ego, a z mojego Wnętrza.
Tutaj chodzi o naszą OTWARTOŚĆ.
O zadawanie pytań.
O interpretację odpowiedzi.
O to, by wyłączać filtr: religia, szkoła, rodzice.
A włączyć filtr: Serce.
Zastanawiam się jednak nad tym, czy rzeczywiście wiek robi jakąś różnicę w naszym potencjale odkrywania Siebie, życia, Boskiego w nas…
I właśnie przyszedł mi do głowy mój Dziadek.
Który przez całe życie był wierny religii katolickiej.
Nie dało się Mu nic powiedzieć.
A w ostatnich latach swojego życia otworzył oczy szerzej i zaczął dostrzegać w kościele wiele sprzeczności, co więcej to On zaczynał na ten temat rozmowę…
Bo zobacz… możemy uczyć się całe życie, mieć 80 lat i dalej wiedzieć o prawach Wszechświata całkiem mało.
Wciąż żyć w opozycji do Miłości, harmonii, radości.
Wciąż tkwić w schemacie tyrania i dorabiania się.
Wciąż plotkować, zazdrościć, umniejszać sobie.
Ale możemy też w jednej chwili doświadczyć czegoś, co kompletnie zmienia cały nasz światopogląd.
Czasem wystarczy jedna rozmowa, by nasza świadomość poszerzyła się jak stąd na Księżyc.
Czasem wystarczą jedne warsztaty, by wybaczyć sobie i Bliskim wszystkie przykrości.
Czasem wystarczy jedno przeczytane zdanie, by wywrócić do góry nogami nasze poglądy.
Jeśli czujesz, że w otaczającym Cię świecie coś nie gra.
Że ta cała historia z koronawirusem niesie coś większego.
Że polski rząd to element planu doskonałego.
A Ty żyjesz w tych wywrotowych czasach…
To OTWÓRZ się na ODPOWIEDZI.
One są blisko.
Może mieszkają w bloku na przeciwko.
Może są w książce, która leży nieotwarta na Twojej półce od roku.
Może właśnie jedną z nich czytasz tutaj w tym poście.
I bądź sobie wdzięczna za to, że potrafisz te odpowiedzi przefiltrować przez własne Serce.
A co z tym wiekiem? On nie ma znaczenia.