Jeden z najlepszych przepisów na katastrofę roku prowadzącą do frustracji:
„nie wiem, co chcę sprzedawać, ale powiedzcie mi, co pójdzie, bo chcę mieć biznes online.”
1⃣ Jaka jest Twoja motywacja?
Bardzo bardzo niska, może nawet sięga 0. Niby coś chcesz, ale sama nie wiesz co. Widzisz, że inni mają sklepy www, prowadzą kursy online, no to Ty też zamarzyłaś o dochodach pasywnych.
➡ Zabierasz się za to od tyłu. Najpierw poczuj, co będzie sprawiało Ci frajdę, przyjemność, co będziesz sprzedawała z funem, a potem ustal, czy to „pójdzie”.
2⃣ Na jakim poziomie jest Twoja determinacja?
Bardzo bardzo niskim. W ogóle czy można mówić o jakiejkolwiek determinacji? Pływasz sobie w przestrzeni „chciałabym”, „spróbowałabym”, ale dajcie mi receptę.
➡ Kiedy ustalisz, co możesz sprzedawać z przyjemnością, stwórz wizję tego, co chcesz osiągnąć. Następnie krok po kroku, dzień po dniu, odhaczaj checklistę mniejszych celów.
3⃣ A co z Twoją kreatywnością?
Bardzo bardzo słabo. Praca w sieci to praca dla kreatywnych. Prowadzenie biznesu to nieustanna kreacja. Jeśli wychodzisz z poziomu: „dajcie mi receptę”, to co będzie dalej?
➡ Otwórz umysł. Zajrzyj w serce. Pracuj z podświadomością. Wygrzeb z niej, to co Cię blokuje w tym, byś sama odkryła swoje powołanie. Rozpuść to. Zamiast szukać w internecie złotych rad, zajrzyj po prostu w siebie. To największa skarbnica wiedzy o Tobie samej, o Twojej misji i o tym, co PÓJDZIE 😉
Z Miłością,
Lidia